Tytuł nieco zagadkowy ale....
tak właśnie będzie, podczas dzisiejszego spotkania:-)
Przygotujemy bowiem stemplowaną kartkę używając do tego - starej książki:-)
Oto, co nam będzie potrzebne:
* Kartki ze starej książki (ja kupiłam swoja za złotówkę podczas wyprzedaży w bibliotece),
* Tusz bezbarwny do embossingu
a także:
* kolorowe tusze Distress,
* narzędzie do tuszowania,
* puder do embossingu,
* nagrzewnica
Przystępujemy do pracy
Najpierw przycięłam sobie kawałek strony z książki, tak aby pasował do bazy mojej kartki. Następnie tuszem do embossingu, nastemplowałam na niej peonię w różnych miejscach.
Odbitki stemplowe, posypałam pudrem do embossingu, a następnie roztopiłam go przy pomocy nagrzewnicy.
W celach poglądowych, na potrzebę tego kursu użyłam niebieskiego koloru pudru aby był bardziej widoczny na zdjęciu.
W rzeczywistości użyłam białego pudru z drobinkami brokatu, który pokazuję na zbliżeniu.
Teraz możemy przystąpić do najfajniejszej części naszego kursu:-)
Przygotowujemy sobie dwa kolory tuszu Distress - najlepiej aby były w miarę kontrastujące na początek. Używając narzędzia z gąbeczką do tuszowania, nanosimy pierwszy odcień tuszu "wcierając" go w kartkę w kilku dowolnie wybranych miejscach. Powstaną nam barwne plamy, mniej więcej takie...
Wtedy zmieniamy kolor tuszu (u mnie zielony) i wypełniamy niezabarwione jeszcze miejsca.
Całość wygląda tak:
Jak widzicie, tusze zabarwiły kartkę, ale nie zakryły naszych ślicznych peonii,
które dopiero teraz są w pełni widoczne.
Na zbliżeniu widać też, że pięknie błyszczą, dzięki roztopionemu pudrowi.
Dokładnie w ten sam sposób przygotowałam sobie ramkę
oraz napis, który umieściłam na kartce:-)
Bo chyba nie macie już wątpliwości, że koniec końców, "wystemplowałam" sobie kartkę,
używając do tego jedynie dwóch stron ze starej książki :-)
To jak? Czujecie się zachęceni? Mam nadzieję:-)
Pozdrawiam serdecznie